Witam Was ♥
Przez ostatni okres czasu nie pojawiła się żadna notka no moim blogu. Nie chce się przed Wami tłumaczyć i wymyślać bezsensownych powodów, bo ich nie ma. Gdyby tylko zminimalizować swoje lenistwo to myślę, że byłaby o wiele lepsza sytuacja.
No cóż drugi miesiąc szkoły już za nami. Co do nauki to powiem Wam, że nie najgorzej, chociaż wpadły mi już takie oceny, które muszę poprawić. Co do ludzi? Hmm.. Ludzie jak najbardziej w porządku. Czuję jeszcze lekki strach gdy muszę przejść korytarzem lub gdy mam się o coś zapytać obcej osoby. Myślę, że to tylko kwestia czasu do tego, aby się zaaklimatyzować i oswoić z nowym otoczeniem. Z niecierpliwością czekam na jakieś wolne dni i pomimo tego, że święta wypadają nam teraz w sobotę i niedzielę to w następnym tygodniu mam aż 4 dni wolnego, więc myślę, że po części zregeneruję siły po bardzo ciężkim tygodniu jaki się zapowiada. Każdego dnia jest coś do zaliczenia.
Na szczęście w piątek kończę lekcję już o godzinie 11.30 i w końcu mogę sobie idealnie zaplanować ten dzień. Później sobota, niedziela spędzona w książkach.. Pomimo tego, że na pewno spędzę trochę czasu z rodziną i z Bartkiem to większą połowę czasu muszę poświęcić nauce. Jeżeli chce coś osiągnąć w życiu no to nie mam innego wyjścia.
Jakoś od poniedziałku dzień w dzień wstaję z okropnym bólem głowy, który jest nie do zniesienia. Muszę cały dzień jechać na tabletkach przeciwbólowych, bo inaczej nie da się wytrzymać. Myślę, że jest to spowodowane moim niewysypianiem się.. Niestety śpię bardzo mało i to jest ogromny "cios w kolano" dla osoby, która jest strasznym śpiochem.
W sumie to co miałam Wam powiedzieć to już powiedziałam. Mam nadzieję, że na weekend pojawi się kolejny post. Cieszycie się? :)
Chcielibyście abym nagrała dla Was room tour?
Jeśli tak to koniecznie piszcie do mnie w komentarzach, na asku, fb czy nawet na e-mail!
Bardzo chętnie poczytam Wasze wiadomości :)
Pozdrawiam, M ♥♥
