poniedziałek, 31 sierpnia 2015

BACK TO SCHOOL: DIY #2 ♥


Hej wszystkim! ♥

Dzisiaj mam dla Was drugie a zarazem ostatnie DIY z tegorocznej serii Back To School.
Tym razem moje zeszyty zostały wykonane za pomocą firanki i złotego spray'u.
Osobiście efekt podoba mi się bardzo, a co do wykonania to jest ono banalne. Zrobienie zeszytów na tip top zajęło mi około godzinki. Przy używaniu spray'u musicie najlepiej wyjść gdzieś na zewnątrz, ponieważ lepiej pobrudzić trawę czy kostkę niż panele lub dywan w domu. Ja dodatkowo użyłam jeszcze kartonu aby zabezpieczyć podłoże podczas psikania zeszytów spray'em. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że każdy z nas może mieć jedyne i niepowtarzalne zeszyty, każdy z nas może użyć innego koloru farby i innego wzoru na firance. Za produkty które potrzebowałam do tego DIY zapłaciłam coś około dwudziestu trzech złotych :)













Pozdrawiam, M ♥


czwartek, 27 sierpnia 2015

BACK TO SCHOOL: DIY #1 ♥


Witam wszystkich! ♥

Mam dzisiaj dla Was pierwsze DIY zeszytów do szkoły. Zaczęłam od przerabiania moich Pukka Pad'ów i użyłam do tego bloku z kartkami holograficznymi. Efekt jak najbardziej mi się podoba, ponieważ wiem, że są to moje własne zeszyty i nikt poza mną nie będzie mieć takich samych. Poza tym uwielbiam jak zeszyty są własnoręcznie robione i później starannie prowadzone. Już drugi rok z rzędu sama je robię i jeśli chcecie zobaczyć wzór z tamtego roku to kliknijcie tutaj.
 Do wykonania zeszytów potrzebowałam również kolorowe tasiemki, kolorowe karteczki z przedmiotami, pudełko po chusteczkach, z którego wykonałam podkład pod karteczki z nazwami przedmiotów,nożyczki, klej, ołówek i linijkę.










Zdjęcia są ułożone w kolejności w jakiej robiłam poszczególne rzeczy. 

Mam nadzieję, że zeszyty Wam się podobają.
Prawdopodobnie w sobotę dodam kolejny pomysł na zrobienie swoich zeszytów.
W razie gdyby ktoś z Was miał pytanie to możecie śmiało pisać na facebook'u, instagramie lub ask'u :)

Całuję, M ♥ 


wtorek, 25 sierpnia 2015

BACK FOR SCHOOL: Moje tegoroczne wyposażenie ♥


Hej wszystkim! ♥

W końcu się doczekałam tego dnia kiedy będę mogła dla Was zrobić ten post. Jest to jedna z moich ulubionych serii, które często pojawiają się na blogach i na youtubie. Pomimo tego, że bardzo cieszyło mnie robienie szkolnych zakupów to już niestety fakt, że trzeba za tydzień wrócić do szkoły tak super nie jest. Przyznam szczerze, że jest to pierwszy rok kiedy tak późno udało mi się zebrać całe moje wyposażenie. Zawsze byłam taka osobą, która już w połowie lipca miała wszystko gotowe, podpisane zeszyty, książki itd ale niestety, a może i stety pierwsza klasa liceum totalnie zniszczyła mój zapał do tych spraw. Ani mi się nie śni, że o tej porze za siedem dni będziemy już po pierwszym dniu szkoły. Pewnie większość z Was użyje wszystkich swoich nowych zeszytów, piórników i różnych dodatków dopiero drugiego września ale w mojej szkole już pierwszego dnia po ceremonii rozpoczęcia roku szkolnego mamy lekcje. 
Do drugiej klasy liceum nie potrzebuje już tak wielu zeszytów jak do poprzedniej klasy. Tym razem zamiast czternastu przedmiotów będę mieć tylko dziewięć. Cztery z nich to będą przedmioty rozszerzone czyli matematyka, angielski, biologia i chemia, a pozostałe to polski, niemiecki, historia i społeczeństwo, religia i wychowanie fizyczne. Na szczęście wszystkie przedmioty typu informatyka, fizyka, edukacja dla bezpieczeństw, wos, przedsiębiorczość mam już za sobą. Co do torby czy plecaka to jak na razie nie mam nic nowego, nadal będę używać tych z pierwszej klasy. Myślę, że dużo Wam w tym poście opowiedziałam ale jeśli chcielibyście się dowiedzieć więcej na jakiś temat to możecie śmiało pytać na ask'u. 




Tym razem postawiłam na zeszyty Pukka Pad ze względu na moje rozszerzenia. Będę one do matematyki, biologii i chemii, a pozostałe są do polskiego, angielskiego i his'u. Niestety brakuje mi jeszcze do niemieckiego ale jutro postaram sie dokupić jeszcze jeden cały czarny. 
Pukka Pad zamawiałam na allegro, a pozostałe kupiłam w Auchan'ie. 


Dwa dodatkowe zeszyty dostałam od mojej koleżanki, która jest tak kochana, że pozwolił mi sobie je wziąć. Będą one na dodatkowe lekcje, ponieważ chodzę na matematykę i angielki i ogólnie do dodatkowych notatek. Są one z biedronki.


Coś co również znalazłam w biedronce, czyli repetytorium. Mam nadzieje, że przyda mi się taka książka, ponieważ wszystko w niej jest super wytłu7mczone i czasami jak czegoś nie rozumiem po lekcji biologii to będę mogła tutaj sobie doczytać. 


Bez tej oto rzeczy, która jest na zdjęciu wyżej nie przeżyłabym roku szkolnego. Jest to kalendarz, który w pierwszej klasie sprawdził mi się niesamowicie. Zaznaczałam w nim wszystkie sprawdziany, kartkówki, jakieś większe prace domowe czy projekty. Miałam w nim również zapisane wszystkie swoje oceny, ponieważ czasami człowiek nie pamięta wszystkich swoich ocen i dowiaduje się dopiero na wywiadówce, więc ja jak dostałam jakąś ocenę to od razu wpisywałam sobie do specjalnej tabelki.



Kupiłam również nowy piórnik, ponieważ stary już mi się trochę zniszczył. Co do wyposażenia to nie ma w nim nic specjalnego. Kolorowe długopisy bez których nie da się funkcjonować w szkole, pióro, ołówki, dwa długopisy i linijka. Jeszcze w roku szkolnym wsadzę do niego gumkę do mazania i kolorowe karteczki do zaznaczania. Piórnik kupiłam w h&m.


Kalkulator i gumki "myszki" kupiłam w Auchanie.  


Z dodatków posiadam właśnie kolorowe karteczki do zaznaczania sobie wszystkich rzeczy w książkach czy zeszytach, żeby później nie trzeba było niczego szukać. Kolorowe tasiemki kupiłam ze względu na to, że będę sama ozdabiać swoje wszystkie zeszyty. Na pewno na dniach pojawi się post na blogu z DIY.


Wycinanka holograficzna również została kupiona pod katem robienia zeszytów. Kupiłam ją w sklepie papierniczym za 10 zł.


To byłoby na tyle w dzisiejszej notce. Mam nadzieje, że Wam się podobało. 

Chciałabym również z całego serca podziękować za 25000 tys wyświetleń mojego bloga. Nigdy nie spodziewałam się, że tak dużo osób kliknie i zobaczy moje wypociny. 
Jest mi niezmiernie miło i dziękuje jeszcze raz! ♥

środa, 19 sierpnia 2015

MOJE WAKACJE W OBIEKTYWIE ♥


Cześć Wam ♥

Dzisiejsza notka będzie składać się przede wszystkim ze zdjęć, które zrobiłam podczas mojego wakacyjnego wyjazdu. Udało mi się odwiedzić nasze piękne polskie morze, które zauroczyło mnie tym razem totalnie. Spędziłam tam tydzień ale to zdecydowania za mało. Trzy dni byłam w Niechorzu, a następne cztery w Rewalu. Jedno i drugie miasteczko ma swój własny urok, który przyciąga do siebie tłumy ludzi. Udało mi się odwiedzić również Międzyzdroje, w których ruch jest ogromny. Osobiście wolę odpoczywać w mniejszych miejscowościach. Co do pogody to była idealna, niecałe trzydzieści stopni a do tego delikatny wiaterek, który sprawiał, że nie chciało się schodzić z plaży. Każdego wieczoru razem z moim chłopakiem chodziliśmy na zachód słońca lub pooglądać talenty ludzi, którzy na ulicach robili niesamowite show. Podsumowując stwierdzam, że jeszcze nie raz wrócę nad nasze polskie morze, a wyjazd uznaję za jedną z lepszych przygód w moim życiu :) 






















 To byłoby na tyle w dzisiejszym poście, xoxo M ♥